czwartek, 13 sierpnia 2009

Rogaliki na śniadanie

Któregoś wieczora odkryliśmy z niedowierzaniem, że nie mamy pieczywa na śniadanie. A przecież człek musi coś zjeść przed wyjściem do pracy. Żona stanęła na wysokości zadania i postanowiła wybawić nas z opresji. Wpadła na pomysł upieczenia rogalików z różą.


Składniki:
2 szklanki mąki tortowej
szklanka pełnotłustego mleka
5 dag drożdży
pół kostki masła
3 żółtka
szklanka cukru pudru
łyżeczka cukru waniliowego
konfitura z róży
i tyle...

Przesianą mąkę Żona połączyła z zaczynem uprzednio przygotowanym poprzez rozmieszanie drożdży z mlekiem, łyżką cukru i łyżką mąki (zaczyn powinien dochodzić przykryty lnianą ściereczką przez pół godziny). Do tak przygotowanego ciasta Żona dodała cukier puder, roztopione i schłodzone masło, cukier waniliowy i żółtka. Całość zagniatała aż do uzyskania jednolitej, gładkiej i lśniącej masy. Następnie ciasto odstawiła w ciepłe miejsce tak by podwoiło swoją objętość. Po rozwałkowaniu wykroiła trójkąty, które następnie upstrzyła konfiturą z róży i zwinęła w zgrabne rogaliki. Rogaliki po posmarowaniu z wierzchu roztrzepanym jajkiem i posypaniu kryształkami cukru powędrowały na 25 minut do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni (+ termoobieg).
Ja natomiast przygotowałem nam po kubku zimnego kakao...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz